Czy kiedykolwiek kołatały Ci się w głowie myśli o zmianie dyscypliny sportu? Miałaś już dość biegania i poważnie myślałaś o tym, aby przerzucić się na coś innego? A może aktualnie znajdujesz się w takim stanie? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam Cię do przeczytania dalszej części tego artykułu. Zachęcam do lektury również osoby, które nigdy podobnego kryzysu nie przeżyły – aby wiedzieć, jak reagować w takiej sytuacji i jak wspierać swoich bliskich, którzy mogą tego doświadczyć.


 

Kryzys motywacyjny

Jeśli obserwujesz u siebie kryzys motywacyjny, bieganie nie sprawia Ci przyjemności, starty w zawodach są dla Ciebie przykrym obowiązkiem albo całkiem je porzuciłaś – nie rezygnuj z biegania od razu. Najpierw zastanów się, co może być tego źródłem. Poniżej zamieszczam kilka możliwych przyczyn takiego stanu:

Zbyt ambitne cele, nierealne do osiągnięcia w tym momencie. Czasem celujemy zbyt wysoko, zbyt szybko chcemy zwiększać kilometraż czy tempo naszego biegu. Trzeba pamiętać o tym, że w bieganiu najważniejsza jest systematyczność, konsekwencja i stopniowe podnoszenie poprzeczki. Wyznaczaj sobie małe cele, a do tych dużych podchodź z rozwagą. Powinny one być dla Ciebie ambitne i ekscytujące, ale możliwe do osiągnięcia!

Osiągnięcie swojego celu i brak wyznaczonego nowego kierunku działań. Być może osiągnęłaś już swój cel (np. ukończenie maratonu, ukończenie ultra, zrzucenie wagi czy przebiegnięcie określonej ilości kilometrów w roku) i czujesz teraz pustkę? Nie wyznaczyłaś nowego celu, bo nie wiesz, w którym kierunku chcesz podążać? Czasem trudno jest odpowiedzieć sobie samej na pytanie, czego tak naprawdę chcemy. Nie wymagaj od siebie szybkiej odpowiedzi, ale postaraj się to przemyśleć i poszukać w głębi siebie, co tak naprawdę chciałabyś osiągnąć.

Zbytnie porównywanie się z innymi. Koleżanka z młodości, z którą zaczynałaś wspólne bieganie, teraz ma lepsze wyniki od Ciebie? Kolega, który zaczął dużo później, osiąga lepsze rezultaty? Pamiętaj, że każdy człowiek jest inny, każdy ma inną historię i doświadczenia. Być może koleżanka trenowała bardziej intensywnie, pod okiem trenera, rezygnowała z innych rzeczy, z których Ty wolałaś nie rezygnować. Być może kolega osiąga lepsze rezultaty, ale tylko na krótszych biegach, bo właśnie na tym się skupia? Spróbuj skupić się tylko na sobie i jeśli już masz z kimś się porównywać, to tylko z sobą z przeszłości.

Potrzeba przerwy. Poprzez brak motywacji organizm może dawać Ci znać, że potrzebuje przerwy od aktywności. Może jesteś po prostu przemęczona, masz niedoleczoną chorobę lub Twoja psychika potrzebuje pauzy od ciągłego bycia w dyscyplinie? Spróbuj dać sobie parę dni wolnego i poświęć ten czas na regenerację.

Jeśli jednak wszystko przepracowałaś w swojej głowie, a przyjemność z biegania nadal nie wróciła – być może doświadczasz wypalenia sportowego?

Wypalenie w sporcie

O wypaleniu często słyszymy w odniesieniu do aspektu zawodowego. Jednakże może ono występować w wielu dziedzinach życia, w tym w sporcie. Wypalenie to fizyczne, emocjonalne i psychiczne wyczerpanie organizmu spowodowane wieloma czynnikami – m.in. przewlekłym stresem, brakiem osiągnięć pomimo ciężkiego treningu, brakiem zrozumienia i wsparcia. Wypalenie oznacza, że wcześniej coś „płonęło” – to znaczy, że wcześniej istniało poczucie radości, przyjemności z uprawianego sportu, motywacja, mobilizacja, determinacja.

Możemy wyróżnić 3 składniki wypalenia:

  1. Wyczerpanie fizyczne i psychiczne – brak motywacji do treningu, ale również brak energii do jego wykonania.
  2. Depersonalizacja i dewaluacja sportu – postrzeganie sportu i osób związanych z tym sportem jako bezwartościowych, negatywny stosunek do wszystkiego, co wiąże się ze sportem.
  3. Obniżenie oceny własnych dokonań – negatywne ocenianie swoich wyników, często faktyczny spadek osiągnięć, obniżenie wiary we własne możliwości.

Jeśli doświadczasz wypalenia sportowego, nie musisz radzić sobie z tym sama. Pomocna będzie tutaj współpraca z psychologiem sportu, który na pewno pomoże w zrozumieniu tego, co aktualnie się dzieje oraz w wyznaczeniu kierunku kolejnych działań.

Zmiana dyscypliny sportu?

Zmiana dyscypliny sportu to bardzo trudna decyzja. Jeśli aktualny sport uprawiasz już od dłuższego czasu, to na pewno masz grono znajomych związanych właśnie z tą dyscypliną. Twoje życie niejako ułożyło się wokół niej. Być może masz w głowie jakieś wymarzone zawody, ustalone cele. Nie wspominając o ubraniach, butach, akcesoriach i całym sprzęcie. Jeśli w głowie kołatają Ci myśli o zmianie dyscypliny, podejdź do nich z rozwagą i spokojem.

Zmiana specyfiki treningu

Jeśli jesteś biegaczką, może wystarczy zmienić specyfikę treningu? Jeśli do tej pory startowałaś na dystansach ultra – spróbuj przerzucić się na krótsze biegi. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć trenować bardziej szybkościowo! Nie daj sobie wmówić, że jesteś za stara albo zbyt wolna.

Jeśli do tej pory nie współpracowałaś z trenerem, może dobrym pomysłem będzie znalezienie kogoś, kto pokieruje Twoim treningiem? A może jest odwrotnie – jeśli dotychczas biegałaś z planem treningowym, spróbuj chwilę potrenować bez planu. Może takie podejście będzie dla Ciebie korzystniejsze. Albo spróbuj biegów innego rodzaju – np. biegów na orientację albo biegów z przeszkodami.

Pamiętaj, że marzenia również się zmieniają. Mogę podać przykład z własnego życia – kiedyś postanowiłam sobie, że przebiegnę maraton poniżej 3 godz. 30 min. Ale potem odkryłam biegi górskie, ultra, w których przepadłam. Płaskie biegi po asfalcie nie dają mi już takiej radości, jak kiedyś. Wolę trenować do dłuższych biegów z przewyższeniami, niż do maratonu. Czy zawiodłam siebie z przeszłości, czy poniosłam porażkę, ponieważ zrezygnowałam z tego celu? Absolutnie nie! Nasze cele i marzenia mogą się zmieniać, ponieważ my się zmieniamy, doświadczamy różnych rzeczy i odkrywamy nowe. Nie musimy sobie czy komukolwiek udowadniać, że jesteśmy w stanie coś zrobić. Oczywiście, że byłabym w stanie przygotować się do maratonu w założonym czasie. Ale nie dałoby mi to takiej przyjemności, radości, a wręcz mogłoby spowodować, że znienawidziłabym bieganie i trenowanie. Patrz tylko na siebie i na to, co Tobie przynosi spełnienie.

Postanowione! Zmiana dyscypliny!

Jeśli jednak jesteś przekonana, że bieganie to nie to, na początek poszukaj czegoś, co łączy bieganie z innymi aktywnościami, np. triatlon czy rajdy przygodowe. W niektórych dyscyplinach bieganie jest bardzo ważnym elementem treningu, np. w piłce nożnej. Jeśli bardziej niż bieganie, Twoją pasją są góry, to może po prostu trekking albo wspinaczka będzie dla Ciebie lepszym wyborem? Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś przerzuciła się na sztuki walki, siatkówkę czy nawet żeglarstwo! Pamiętaj tylko o następujących krokach:

  • Wykonuj zmianę stopniowo.
  • Nie rzucaj od razu wszystkiego. W każdym sporcie bieganie pomaga pracować nad wytrzymałością. Dlatego nie rezygnuj z niego całkowicie, ale może zmień specyfikę treningu.
  • Zastanów się, jakie wymagania niesie ze sobą nowa dyscyplina sportu. Dojazdy na treningi, może mniej treningów, ale bardziej intensywne i dłuższe, treningi o innych porach itd. Z czym może się to wiązać? Jakim wyzwaniom będziesz musiała sprostać? Przemyśl całą logistykę oraz przygotowanie sprzętowe.
  • Pamiętaj, że zawsze możesz coś zmodyfikować! Co, jeśli dołączysz do klubu lokalnej siatkówki, ale okaże się, że jednak ludzie Ci tam nie odpowiadają albo pory treningów są dla Ciebie na dłuższą metę sporym wyzwaniem? To, że podjęłaś jakąś decyzję, nie znaczy, że musisz się jej kurczowo trzymać, mimo wszystko. Daj sobie szansę, ale nie rób nic na siłę. Nie zapominaj, że tu chodzi przede wszystkim o przyjemność!

Wymuszona zmiana

Czasem zmiana dyscypliny może być spowodowana czymś poza naszą kontrolą, np. doznanym urazem, specyfiką naszego organizmu, sytuacją rodzinną czy zawodową. O ile na te ostatnie możemy mieć jakiś wpływ, tak na nasze zdrowie już niekoniecznie. Sama znam kilku biegaczy, którzy z powodów zdrowotnych musieli zrezygnować z biegania i przerzucili się na kolarstwo. Jazda na rowerze jest często przywoływana jako czynność zastępcza przy bieganiu w przypadku niektórych kontuzji. Oczywiście praca z fizjoterapeutą, odpowiednie zabiegi i leczenie mogą nam pomóc wrócić do ukochanego sportu, ale bywają sytuacje, że jest to bardzo trudne. Dlatego warto być otwartym również na inne dyscypliny.

Podsumowanie

Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule – odpowiem psychologicznie: to zależy. Zmiana może być ucieczką, jeśli nie przepracujesz powodów spadku swojej motywacji, energii fizycznej i psychicznej, obniżenia poczucia własnej wartości. Zmiana może być również odważnym krokiem, jeśli czujesz, że bieganie to jednak nie to i chcesz spróbować swoich sił w czymś innym. Nie bój się zmian, ale przygotuj się do nich dobrze. Nie podejmuj pochopnych decyzji. Zanim zdecydujesz się na radykalne zmiany, spróbuj zmodyfikować swój trening, cele, nastawienie. Jeśli przeżywasz ciężkie chwile, czujesz się wypalona, poszukaj profesjonalnego wsparcia. Pamiętaj, że w sporcie chodzi przede wszystkim o przyjemność! Czasem możesz zapomnieć albo nawet nie wiedzieć, co tak naprawdę Ci ją daje. Spróbuj się nad tym zastanowić i pielęgnuj w sobie tę motywację.

 

 

tekst: psycholog sportowy, Karolina Bagińska
fotografia: Monika Dratwa MODRA