Kiedy kobieta dowiaduje się, że spodziewa się dziecka to zazwyczaj radosna wiadomość. Jednocześnie jest motywowana do wyjątkowej dbałości o sobie, bo trzeba też przecież zadbać o dziecko. Niestety, to często zmienia się po jego urodzeniu. Jest zachwyt nad maleństwem, pytania padają głównie o dziecko, a mama odchodzi trochę na drugi plan. Nawet opieka służby zdrowia już nie dba tak o mamę, jak wcześniej. A przecież w tym czasie kobieta potrzebuje opieki, zainteresowania, wsparcia.


 

Nowa rola – mama

Z dnia na dzień zostaje się mamą i otrzymuje nagle wiele nowych obowiązków. Często jeszcze odczuwalne są trudy porodu, niezależnie czy odbył się on siłami natury, czy poprzez cesarskie cięcie. Łatwo jest się zapętlić w nowych obowiązkach, związanych z macierzyństwem, czy z ogarnianiem domu, które nie znikają za pomocą czarodziejskiej różdżki. Często duma nie pozwala nam poprosić o pomoc. Wciąż panuje myślenie, że pomocy potrzebują tylko słabe osoby, a przecież każda z nas chce być silna, chce dać radę. Wiele zależy tu od naszych bliskich, ale też dużo od nas samych.

Nowa sytuacja wiąże się z wieloma niewiadomymi, i pewnie każda mama, która przeczytała poradniki o opiece nad dzieckiem, a zderzyła się z rzeczywistością, wie, że tego nie da się nauczyć z książek. Tu życie pisze przeróżne scenariusze, ile kobiet, tyle historii – jedne pogodniejsze, inne bardziej smutne. Tak naprawdę, choć możemy dokładać największych starań, nie jesteśmy w stanie przygotować się na nową sytuację w 100%. A cukierkowe macierzyństwo jest głównie na Instagramie.

W całym tym kołowrotku łatwo zapomnieć o sobie, zwłaszcza jeśli często panuje przekonanie, że „dziecko jest najważniejsze”. Oczywiście  jest bardzo ważne, ale samopoczucie mamy także. Bliższe zdecydowanie jest mi stwierdzenie: Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Niemowlęta, i w ogóle dzieci, to najlepszy barometr naszych uczuć, nikt tak nie wyczuje radości, smutku czy złości, jak dziecko. One to czują.

Początkowo dla tych małych istot mama to prawie cały świat. Spędzają z nimi większość czasu i to na ich barkach spoczywa spora część opieki nad maluchem. Warto w tym okresie znaleźć czas dla siebie, chociaż 20-30 min i to nie wtedy, kiedy dziecko śpi i jednym okiem czytasz książkę, a drugim patrzysz, czy maluch się nie budzi. Ale taki, który masz tylko dla siebie, obojętnie czy to będzie spacer, czytanie magazynu, długa kąpiel, ćwiczenia czy spotkanie z przyjaciółką, ale to Twój czas. Każdy potrzebuje ładować baterie, mama także. Choć kochamy swoje dzieci miłością bezwarunkową, to tak, jak każdego dopada zmęczenie, znużenie czy frustracja. To normalne uczucia, kiedy w całości oddajesz się jakieś sprawie i zapominasz o swoich potrzebach.

Dziecko w tym czasie jest dobrze zaopiekowane, czy to z tatą, dziadkami czy innymi osobami, którym powierzysz nad nim opiekę. Ma wspaniały czas, by rozwijać relacje z innymi ludźmi. Czasem mogą towarzyszyć nam wyrzuty sumienia, bo przecież, zamiast spędzić czas z maluchem, Ty robisz coś dla siebie. Ktoś mógłby powiedzieć, że to egoizm, ale myślę, że to raczej dbanie o swój dobrostan.

 

Jak wrócić do aktywności fizycznej po ciąży?

Kobiety, które przed ciążą uprawiały sport, nawet amatorsko, zazwyczaj chcą wrócić do swojej pasji po urodzeniu dziecka. Ten wolny czas warto wtedy poświęcić na luźne bieganie czy trening ogólnorozwojowy.

Powrót do biegania zależy od wielu czynników, m.in. aktywności w trakcie ciąży, rodzaju porodu czy wielkości rozejścia mięśni brzucha. Warto więc wracać do sportu rozsądnie i pod okiem specjalistów, bo skutki zbyt szybkiego powrotu do biegania mogą się pojawić nawet za kilka lat. Dobrze jest skonsultować się z fizjoterapeutą uroginekologicznym, który sprawdzi stan mięśni dna miednicy oraz rozejścia mięśni brzucha.

Początkowo dość szybko można zacząć ćwiczenia sprawnościowe, dostosowane do naszych możliwości i dedykowanych dla kobiet po porodzie. Jednak nie wszystkie ćwiczenia można wykonywać w tym czasie. Mogą się wydawać „emeryckie”, ale to doskonała baza, by przejść do następnego etapu. Na wszystko przyjdzie czas, trzeba się w tym okresie wykazać cierpliwością, odda nam to w przyszłości. Często się mówi o „powrocie do formy”, ale myślę, że tak naprawdę budujemy swoją sprawność trochę na nowo, bo ciało kobiety w czasie ciąży i porodu wykonało ogromną pracę. Potrzebuje dużo czułości i akceptacji. Warto pamiętać też, że mama, która ma też czas na swoje pasje, łatwiej radzi sobie z trudami nowej codzienności.

Być szczęśliwą mamą i nie zwariować!

Każdy potrzebuje czasem naładować swoje baterie na następne wyzwania, kolejnego dnia. To jak najbardziej normalne. Choć przyznam, że nawet teraz, kiedy moje dziecko ma już prawie 3 latka, czasem towarzyszą mi myśli, że idę pobiegać, dobrze się bawię, a mój skarb jest pod opieką dziadków. Jednak szybko sprowadzam się na ziemię, bo wiem, że on też dobrze się bawi, spędza wartościowy czas, a ja z kolei ładuję swoje baterie. Potem mam więcej chęci i jestem bardziej zaangażowana w zabawę z nim. Kiedy zostajemy mamami, to nasze inne role w życiu nie znikają. One wciąż są, my dalej mamy marzenia i swoje potrzeby. Choć mamy więcej obowiązków, to nie znaczy, że mamy rezygnować z siebie. Szczęśliwa i uśmiechnięta mama to też szczęśliwe dziecko.

 

tekst: Barbara Świerc
fotografia: Monika Dratwa