Po raz dziesiąty zawodnicy zmierzą się z zimowymi górskimi warunkami i wymagającą trasą podczas startu w Zimowym Ultramaratonie Karkonoskim. Do dzisiaj zawody uchodzą za jedne z najtrudniejszych tego typu zimowych zmagań w Polsce. Bieg jest memoriałem Tomka Kowalskiego – alpinisty i ultramaratończyka, który zginął jedenaście lat temu podczas zimowej wyprawy na Broad Peak.
W tym roku przypada jubileuszowa edycja biegu. X Zimowy Ultramaraton Karkonoski odbędzie się 24 lutego br. w Karpaczu. Te wymagające zawody już na stałe wpisały się w kalendarz zimowych sportowych imprez. Warto wspomnieć, że to właśnie ZUK był pierwszym zorganizowanym w Polsce (a może i w Europie) zimowym ultramaratonem. Od samego początku bieg przyciąga na linię startu wszystkich tych, którzy chcą stawić czoła Karkonoszom w zimowym wydaniu. A te potrafią być wyjątkowo kapryśne i fundować wręcz ekstremalne warunki (zwłaszcza w okolicy Śnieżki – najwyższego szczytu). Zawodnicy muszą być zatem przygotowani na silny wiatr, intensywny opad śniegu, zamieć, oblodzenia, niską temperaturę i momentami nawet bardzo złą widoczność. Start zlokalizowany w Szklarskiej Porębie i metę w centrum Karpaczu dzieli 48 górskich kilometrów. Trasa ZUK-a przebiega przez Śnieżne Kotły, Szrenicę, Przełęcz Karkonoską, Śnieżkę, Przełęcz Okraj i Budniki. Limit czasowy na pokonanie całej trasy wynosi 10,5 godziny.
Ten rok to 10-ta, jubileuszowa edycja naszego biegu. To dla nas duży powód do radości i dumy, że przez tak długi czas udaje się organizować to wydarzenie z niesłabnącą popularnością. Cieszy nas fakt, że zawodnicy tak chętnie u nas startują i że w gronie ekipy organizatorskiej i wolontariuszy mamy wciąż wspaniałych ludzi, którzy zarażają dobrą energią i wspominają Tomka Kowalskiego – mówi Agnieszka Korpal, organizatorka Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego.
Memoriał Tomka Kowalskiego
Pierwsza edycja Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego pamięci Tomka Kowalskiego odbyła się w 2014 roku. Bieg z założenia miał być trudny i wymagający, jak cele które stawiał sobie Tomek. Był ultramaratończykiem, zapalonym sportowcem, alpinistą, himalaistą, człowiekiem, który kochał życie i spełniał marzenia. Zdobył kilkanaście szczytów m.in. Mont Blanc, Kilimandżaro, Elbrus, Aconcaguę, cztery z pięciu siedmiotysięczników wchodzących w skład Śnieżnej Pantery. Góry kojarzą się z nim nierozerwalnie. W nich trenował, wspinał się, tam został na zawsze. W tym roku minie 11 lat od śmierci Tomka podczas zimowej wyprawy na Broad Peak i pierwszego w historii zimowego wejścia na ten szczyt przez czterech polskich himalaistów (w tym Tomka).
Walka o podium będzie zacięta
ZUK to bieg dla doświadczonych sportowców. Jednym z kryteriów kwalifikacji do udziału w zawodach jest ukończenie przynajmniej dwóch biegów górskich na dystansie minimum maratonu (42 km). Na tegorocznej liście startowej znajdują się czołowi polscy zawodnicy, którzy zacięcie będą walczyć o najlepsze lokaty. Są wśród nich w kategorii kobiet m.in.: Alicja Białobłocka (3. miejsce w ZUK 2023 i 4. miejsce w ZUK 2022), Katarzyna Konkel (2. miejsce w ZUK 2023 i 3. miejsce w ZUK 2022), Alina Wyleżałek, Anna Korobko i Katarzyna Florek, a wśród mężczyzn są m.in.: Bartek Przedwojewski, Marcin Rzeszótko – dwaj reprezentanci Polski w prestiżowej lidze biegów górskich Golden Trail Series, Kamil Leśniak (3. miejsce ZUK 2023, 2. miejsce ZUK 2018), Bartosz Gorczyca – historyczny pierwszy zwycięzca ZUK-a w 2014 roku, Tomasz Skupień (2. Miejsce w ZUK 2023, 2022 i 2020) czy Jakub Gorzelańczyk. Udział w ZUK-u na pewno doświadczy wszystkim startującym wielu sportowych emocji. Ale towarzyszenie biegaczom na ostatnich finiszowych metrach na deptaku w Karpaczu na pewno będzie świetnym widowiskiem dla kibiców. Poprzednie lata pokazały, że o miejscu mogą zadecydować sekundy!
W tym roku w gronie pretendentów do podium znajdują się najlepsi biegacze górscy w naszym kraju. To nas niezmiernie cieszy. Zapowiada się, że sportowa rywalizacja będzie na najwyższym poziomie, co zawsze budzi wiele emocji. Jednocześnie zarówno w nas, jak i w samych zawodnikach tak wysoki sportowy poziom wzbudza wielki podziw. To w jakim czasie Ci najlepsi pokonują tą trasę jest absolutnie niesamowite. Rok temu zwycięzca Michał Rajca przybiegł na metę po 4 godzinach i 16 minutach, pobijając rekord trasy! Liczymy, że wzorem lat ubiegłych na mecie na deptaku w Karpaczu nie zabraknie kibiców, których obecność i doping jest dla biegaczy i dla nas bezcenny – podkreśla Agnieszka Korpal.
Partnerami wspierającymi X Zimowy Ultramaraton Karkonoski są: Miasto Karpacz, Województwo Dolnośląskie, Miasto Jelenia Góra oraz partner sprzętowy HOKA.
Więcej szczegółów na stronie: www.ultramaratonkarkonoski.pl
materiał prasowy,
fotografia: Andrzej Olszanowski